- Nie wiem kto jej to zrobił, - zwierzyłem się Canisie. - ale to strasznę.
- Może jakiś myśliwy? - zasugerowała alfa.
- Pewnie tak. Ale nie widziałem tu ostatnio rzadnego myśliwego.
- Ja też nie widziałam - przyznała mi rację.
- Ta rana wyglątała jakby, ktoś ją przeciął.
***
Mineło kilka tygodni od tamtego wypadku. Zdjąłem już szfy. Została tylko blizna i pytanie kto to zrobił?. Chciałbym się tego dowiedzieć. Dzisiaj wpadłem na Fione.
Fiona? Brak weny?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz