Poród był trudny, ale szczeniaki roskosznę. Najmłodsza jest Nela. Mała słodziutka. Zwykle uśmiechnięta. Kochana. Milutka. Następny jest Honey. Jest on skrzydlatym wilkiem. Jest taki jak Nela, tyle, że w wersji męskiej. A Oath, no ... Od początku był inny niż Honey czy Nela. Kiedy Nela na niego skoczyła on ją skopał. No trudno. Zdarzają się dzieci z trudnym charakterem... No i jeszcze najstarsza. Tiliphan. Napewno zaprzyjaźni się z Oathem. Chyba wdała się w ciocię. Albo w kogoś innego? Nie wiem... Ale imie raczej do niej nie pasuje. Tiliphan jest od Tulipana. A ona reczej tulipankiem nie będzie. Więc zaczeliśmy ją nazywać Tili. To już cała rodzina.
Ktoś z rodzinki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz