środa, 30 sierpnia 2017

Od. Oatha

Dziś miałem się wybrać do sklepu z mamą. Mieliśmy kupić zwierzaczka domowego.
-Ja chcę psa- powiedziałem
-Nie kupimy psa to jest za duży obowiązek- powiedziała mama.
-To co?-zapytałem.
-Chomika, kupimy Chomika- powiedziała mama.
***
Tata wrócił do domu.
-Tato byliśmy z mamą w sklepie.
-Amor kupiliśmy chomika- powiedziała mama.
***
W końcu poszliśmy spać.
Moje siostry już spały i brat też.
Mama chodziła wcześnie spać, a tata późno. Słyszałem jak mama mówiła do taty dobranoc. Tata jeszcze pisał bo widziałem światło. W końcu światło zgasło.
O nie zostałem sam. Poszłem do łóżka rodziców i ich obudziłem.
-Co się dzieje Oath?-spytała mama.
-Nie mogę zasnąć-powiedziałem.
-Już idę- powiedziała mama
Zasnąłem dopiero o 3. Mama rano chodziła niewyspana.
W pewnym momencie mam zasłabła.
Tata dał jej wody potem.
-Caniso idź się połóż- powiedział tata
-Nie idę na dwór-powiedziała mama.
***
W szpitalu mama leżała na łóżku.
Nela płakała że mama umiera. Tili się że mnie śmiała bo to przeze mnie. A Honey był w domu. Po dwóch godzinach mama się obudziła. Tata stanął przy niej i ją poprosił żeby następnym razem go słuchała.
Mama wieczorem wyszła ze szpitala.
Ktoś z naszej rodziny?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz