Maluchy Canisy szalały po parkiecie.
Było pięknie. Ile razy patrzałam na malucha Canisy tyle razy chciałem mieć takiego samego. Grzeczne czy nie grzeczne moje. Chcę mieć moje dzieci.
***
Rano obudziła mnie Gaja.
-Hej ile możesz spać- zapytała.
-A która jest godzina?-spytałem.
-11-powiedziała.
-Przepraszam powiedziałem.
***
Miesiąc później dowiedziałem się że będę tatą. Jak fajnie. Gaja leżała na łóżku. Była zmęczona.
Nosiła ze sobą 4 szczeniaki. Tak będą 4 szczeniaczki.
Gaja?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz