My z Tili się gramy w wojnę.
Ja wygrywam. Ona zawsze nie lubiła grać w wojnę. Ona lubiła walczyć. Potem poszliśmy do naszej jaskini się napić. Mama spała Honey był na górze a taty i Beli nie było.
***
Postanowiliśmy iść pozwiedzać tereny watahy bez zgody rodziców. Znaleźliśmy rzekę. Aaaaaaaaa...
Nie chcący wpadłem do lodowatej wody.
Tili?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz