Wstałem. Wyszliśmy z jaskini. I tak nic za bardzo nie widzieliśmy. Wpadliśmy na jakąś waderę.
-Przepraszam- powiedziała Diana.
Poszliśmy dalej. Chyba weszliśmy do jakiejś części lasu. Zrobiło się ciemno. Diana się chyba bała bo lekko widziałem jakiś cień co się trzęsie. Diana zaczęła ryczeć i mówić że to moja wina.
Diana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz