- Nie! - krzyknęłam i uderzyłam łapami w ziemie. Coś huknęło i całe miasto zaczęło się walić. Zobaczyłam potem moją ranną matkę. Potem zrospaczonego Korala. Potem była tylko ciemność. Otworzyłam oczy. Oddychałam szybko. Jeszcze żadne przyjmowanie mocy nie było tak ciężkie. Byłam cała zlana potem. Alexis odzyskiwała przytomność.
- Czego TY jesteś wilkiem? - spytałam.
Alexis?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz