Ćwiczyłem. Niestety Seba nie mógł mnie dzisiaj uczyć. Poszłem. Do lasu z Hakke. Mama nam kazała nazbierać malin. Ale obciach ja i mała Hakke myślałem.
***
Hakke zbierała jagody ja leżałem pod drzewem. Hakke musiała się odezwać. A czemu ty nie zbierasz tylko ją. Tak mnie zdenerwowała że podpaliłem cały las. O nie... Złapałem Hakke. Staliśmy okrążeni przez ogień.
Hakke? Masz wenę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz