niedziela, 3 września 2017

Od. Pełnia Cd. Kiara



Wadera szybko popędziła do swojej jaskini. Ja przeszłam się po jakiniach innych wilków i pytałam czy pamiętają o dniu Afrodyty. Wszyscy pamiętali. Jeszcze tylko godzina. Posprzątałam ołtarz Afrodyty. Wszystko miało być dzisiaj pierwszo rzędne. W świątyni zauważyłam dużo gołebi i gęsi. Afrodyta czeka. Pół godziny. Pośpiesz się Kiara! Inni już przyszli i zaczęli ozdabiać świątynie i święty gaj Afrodyty. Dwadzieścia minut. Kiara, przychodź! Diana, Hakke i Beate wieszały ozdoby na dachu i suficie. Jak to dobrze mieć w watasze skrzydlate wilki! Dziesięć minut. Kiara, nie spóźnij się! Wszystko było już dopinane na ostatni guzik. Pięć minut. Prosze, Kiara, ty chcesz zostać gąsienicą?! Wszyscy ustawili już się. Dwie minuty. Spoglądam do wejścia. Jedna minuta. Nadal jej nie ma. Trzydzieści sekund. Kiara, szybciej... Dziesięć, dziewięć, osiem, siedem, sześć, pięć, cztery, trzy, dwa, jeden i... Kiara wbiega zdyszana. Ma ofiarę. Już. Kapłan zaczyna modlitwę na cześć Afrodyty.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz