Canisa była w ciąży. Maluchy bardzo się cieszyły, że będą miały rodzeństwo. Wiedziałem, że będą to dwa młode wilki. Pełnia zerkała na nas ukradkiem, ale nie wiedziałem czemu. Ach, te wszystko wiedzące... Dziwne są. Oath miał dziś wyjść ze szpitala.
***
- Oath, będziesz starszym bratem! - powiedziałem do syna. On popatrzył na mnie.
- Fajnie. - powiedział. Z nienacka Tili skoczyła na Oatha.
- Przygwoździłam Cię! I to dosłownie! - krzyknęła.
- Ale urosłaś. - zauważył Oath. - I jesteś cięższa niż ostatnio! - dodał.
- Bardzo śmieczne. - powiedziała Tiliphan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz